Mage Wars: Arena i Mage Wars: Akademia – szczegóły kampanii
Od paru już lat kolekcjonerskie gry karciane przeżywają poniekąd swój zmierzch (uwaga, teraz będziemy ukrywać nazwy): przygoda z popularną grą na podstawie jeszcze bardziej popularnego MMO skończyła się przeniesieniem do internetu, gra fantasy o samurajach czeka na odnowienie w zupełnie innym wariancie, na rynku pozostała tylko najstarsza i najpopularniejsza gra o magach (prawda jak to dziwnie brzmi?), w której finansowo pewnie czuje się tylko grupa zapaleńców oraz arabscy szejkowie. Wiele firm próbowało wypuścić własne rozbudowane gry karciane, których głównym założeniem miało być przełożenie grywalności karcianek kolekcjonerskich na bardziej „jednorazowy” system, przypominający bardziej grę planszową. Udało się to z różnym skutkiem. W tym samym czasie na rynku pojawiła się gra Mage Wars – który dziś znany jest pod nazwą Mage Wars: Arena (nazwę zmieniono w 2015 roku, aby łatwo było odróżnić go od Akademii). Gra, o której Tom Vasel powiedział – „jeżeli miałbym zagrać w Magica, a tę grę – chyba wolałbym Mage Wars”.
Sądzimy to samo: gra jest świetna, bardzo rozbudowana, mnóstwo w niej strategii (nie tylko zagrywamy karty, ale mamy też planszę podzieloną na 12 pól!) – zarówno przed, jak i w trakcie gry (przed grą musimy stworzyć własną „księgę czarów” i to naprawdę księgę, nie talię!), a oprócz sprawdzonych już, dobrze znanych rozwiązań z karcianek, które oczywiście w Mage Wars znajdziemy, wprowadza szereg bardzo fajnych zmian, które kojarzylibyśmy raczej z grami planszowymi i/lub bitewnymi (np. kości i planszę), ożywiając stare powiewem nowości. Jesteśmy w Games Factory Publishing także graczami, więc wiemy, co mówimy – Mage Wars to gra, która miażdży konkurencję w swojej klasie i zadowoli każdego fana karcianek oraz która powinna przekonać wszystkich, którzy są nieprzekonani do niekolekcjonerskich gier karcianych, że właśnie w tym pomyśle tkwi przyszłość.
Specjalne słowo wyjaśnienia należy się rozróżnieniu między Mage Wars: Arena i Mage Wars: Akademia oraz temu, dlaczego ostatecznie zdecydowaliśmy się w GFP na start jednej kampanii dla tych dwóch gier.
Wyjaśniając w prosty sposób – Mage Wars: Arena to podstawowa gra osadzona w magicznym świecie Etherii, produkt większy, bardziej rozbudowany, przeznaczony dla graczy, którzy chcą zagrać w pełną, rozbudowaną grę karciano-planszową i mają na to czas 😉
Mage Wars: Akademia to z kolei wersja mniejsza, zaprojektowana trochę w stylu popularnych w tym roku „pojedynków” – gra dla dwójki graczy, przeznaczona do rozgrywania szybszych partii (czas gry to jedynie około 30 minut!). Gry posiadają tę samą bazową mechanikę – która jest po prostu mechaniką Mage Wars, jednak lekko różnią się między sobą stopniem rozbudowania. W jaki sposób? Mage Wars: Akademia nie posiada planszy oraz (jeżeli wierzyć osobom mocno siedzącym w klimacie) odrobinę słabsze karty. Z tego powodu wielu graczy uważa, że – jakkolwiek obie gry można ze sobą łączyć – karty Akademii bardziej pasują jako wsparcie do Mage Wars: Areny, niż na odwrót, z tego powodu, że karty z Areny są potężniejsze. I to wszystkie różnice!
Zdecydowaliśmy się jednak ostatecznie na wspólną kampanię. Zrobiliśmy to przede wszystkim z tego powodu, że niczemu to nie przeszkadza – będzie istnieć opcja kupienia tylko jednego tytułu, jeżeli jedna z gier bardziej was przekonuje.
Obie gry są przepiękne, wydania są bogate, obie zawierają „wszystko w jednym pudle”: znaczniki, karty, kości itd. Jednak Mage Wars to gra, która wciąga – kto raz wejdzie w świat pojedynku magów, nie będzie chciał szybko go opuścić. Z tego powodu doradzamy: fajnym pomysłem jest kupienie obu gier – będziecie mieli wersję „dużą” i wersję „małą”, w które gra się trochę inaczej, z których karty możecie łączyć, by stworzyć własne magiczne księgi oraz w których na rozgrywkę potrzeba więcej lub mniej czasu.
Sumując: zarówno Mage Wars: Arena, jak i Mage Wars: Akademia to pełnoprawne, oddzielne produkty, zawierające wszystko, czego gracze potrzebuję do rozgrywki. Wam pozostawiamy decyzję , czy potraktujecie obie gry jako dwa oddzielne tytuły – jako wersję „dużą” i szybszą wersję „duel”, aby zdecydować się na jedną, czy kupicie obie, traktując je jako wersję podstawową i dodatek, z dodatkową wersją rozgrywania „małej partii”. Wydaje nam się to ze wszech miar uczciwe;)
Więcej informacji o samej rozgrywce już niedługo, w tekście kampanii. Teraz skupmy się na konkretach i bonusach.
Aby wydać Mage Wars: Arena oraz Mage Wars: Akademię, w pełni po polsku, w najlepszej możliwej jakości, nie odbiegającej od wspaniałej jakości oryginału. Gra jest świetna – według nas to jedna z najlepszych niekolekcjonerskich karcianek, w jakie graliśmy, o ile nie najlepsza.