Wpisy

“The Exiled: Siege”. Rzut oka na mechanikę – oblężenie

Z pobliskiego obozowiska wyłaniali się coraz liczniejsi żołnierze. Z początku byli to inżynierowie obsługujący rozstawione w poprzednich dniach potężne machiny. Za nimi pojawiły się większe grupy wojowników, aż w końcu całe przedpole wypełnił niezliczony tłum zbrojnych. Między zwartymi szeregami raz za razem połyskiwały wysokie hełmy dowódców i łopotały sztandary. Jednak nie ten widok budził największy niepokój wśród obrońców, obserwujących wszystko z wysokości kamiennych blanków. W końcu nie byli pierwszymi lepszymi rekrutami oderwanymi od pługa. Dobrze przygotowali się do dzisiejszego szturmu: stosy kamieni i kotły z wrzątkiem stały rozstawione równo pomiędzy basztami. Snajperzy czaili się w ciszy w najwyższych oknach wież. Weterani stali na najbardziej zagrożonych fragmentach fortyfikacji.

Wzrok obrońców nie skupiał się ani na morderczych machinach, ani na setkach ostrzy wyciągniętych w stronę nieba. Nie przerażał ich nawet taran, zakończony wyszczerzonym w okrutnym grymasie żelaznym wilczym łbem. Patrzyli w stronę dusznych oparów, wyłaniających się powoli z głębokiej rozpadliny na zachodzie. Dochodziły z niej dziwne odgłosy, dudnienie i wycie. Czyżby komendant się nie mylił? Czy możliwe, że wrogom udało się wyhodować coś tak przerażającego? Potwory, których samo istnienie urągało prawom natury. Bestie, dla których nie powinno być miejsca na świecie zamieszkiwanym przez istoty ludzkie.

Opary, zamiast znikać w promieniach porannego słońca leniwie sunęły w stronę twierdzy. Wśród nich czaiła się śmierć.

Czytaj dalej

“The Exiled: Siege”. Rzut oka na mechanikę – rozbudowa

Miasto rosło nieustannie. Wspaniała brama poprzedzona została kamiennym mostem, a główną ulicę wybrukowano. Drewniana zabudowa powoli ustępowała miejsca wyższym i smuklejszym kamiennym domostwom. Jednak nawet nad najwyższymi szczytami domów górowała katedra, która dzięki wysyłkowi wszystkich mieszkańców, stanęła przy głównym placu. Jej wysoka nawa została wzmocniona rzędami skrzydlatych przypór, onieśmielając podróżnych. Mistrzowie i murarze krzątali się po drugiej stronie placu, gdzie długie szeregi kolumn zapowiadały kolejny gmach miejski. Być może miała to być biblioteka, na którą mieszkańcy czekali już od wielu lat. Być może nowa siedziba gildii kupieckiej, której skarbce uginały się pod ciężarem złota. Za placem budowy widoczne były blanki wyniosłych kamiennych murów, które już dawno zastąpiły drewnianą palisadę. Aby jeszcze lepiej zabezpieczyć się przed niespodziewanym atakiem, zarządca miasta postanowił rozbudować również bryłę zamku stojącego na wyniosłym wzgórzu. Twierdza miała zyskać nową okrągłą wieżę, bardziej odporną na kamienne pociski miotane przez wrogie machiny. A wrogów można było spodziewać się w każdej chwili, ponieważ ziemia, na której stanęło miasto, została niedawno wydarta tubylcom za pomocą ostrzy mieczy i jęzorów ognia.

Czytaj dalej

“The Exiled: Siege”. Już wkrótce ta twierdza może być twoja

Od dziecka marzyliście o dowodzeniu wielką armią, szturmowaniu niezdobytej twierdzy, łupieniu, paleniu i zamienianiu w zgliszcza?  A może o obronie potężnego zamku przed nieustającymi hordami nacierających wrogów, rozbudowywaniu murów, wież, bram i kierowaniu nieustraszonymi obrońcami? W takim razie nie możecie przejść obojętnie obok nowej gry wydawnictwa Officina Monstrorum.

Czytaj dalej